poniedziałek, 28 września 2015

1,2,3- wstajemy z kanapy!

Dla osób, które odstawiły ruch na drugie miejsce na początku ważne jest, żeby spróbować, żeby zacząć! Dobrym startem byłoby systematyczne chodzenie na basen, jazda na rowerze itp ale również spacer czy szybki marsz. Można oczywiście od razu skoczyć na głęboką wodę i ćwiczyć z trenerami po 40 min.W internecie znajdziecie mnóstwo filmików z gotowymi zestawami ćwiczeń na każdą partię ciała. Taki sposób działania jest raczej dla osób, które są mocno zmotywowane i chcą szybko widzieć efekty.
Z własnego doświadczenia
powiem, że po urodzeniu synka byłam bardzo zmotywowana, żeby (co najmniej) wrócić do figury z przed ciąży. Nie miałam możliwości skorzystania z dóbr wszelkich siłowni czy klubów fitness dlatego też postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. zaczęłam szukać na internecie gotowych zestawów ćwiczeń. Wtedy modne były treningi z Ewą Chodakowską, więc i ja ciekawa efektów zdecydowałam się spróbować. To był mój początek w świecie walki o własną sylwetkę ;) Nie miałam nic do stracenia!
Trwałam w tym postanowieniu.Ćwiczyłam 5 razy w tygodniu, piłam dużo wody, ograniczyłam niezdrowe produkty i powoli zaczęłam zmieniać swój styl życia, swoją dietę i swoje życie. Znalazłam w tym swoją radość. Zachwyciłam się pierwszymi efektami i nawet udało mi się zachęcić do ćwiczeń kilka osób. Cel osiągnęłam i jak to zazwyczaj później bywa troszkę odłożyłam treningi na bok. Niestety, natłok innych obowiązków, goniące nas terminy itd. Minęło trochę czasu i zauważyłam, że czegoś mi brakuje. Wróciłam do ćwiczeń, już  nie z taką intensywnością (ćwiczyłam 2-3 razy w tygodniu) ale starałam się, żeby ruch był nieodłącznym elementem mojego życia. Ćwiczę zestawy różnych trenerów, nie ograniczam się do jednego. Uważam, że urozmaicenie pomaga nam wytrwać. Teraz nadal trzymam się postanowienia aktywnego życia oraz dodatkowo wieczorami biegam.
Chcę Was zachęcić, żebyście i Wy spróbowali powalczyć o swoją kondycję i o swoją sylwetkę.
Polecam Wam ćwiczenia oraz gotowe zestawy, które wypróbowałam na sobie.


Nowy tydzień się zaczął, więc to dobra okazja do rozpoczęcia zmian w swojej dotychczasowej aktywności życiowej :) Wiem, że czasami dzień jest bardzo ciężki i nie ma się sił na cokolwiek, ale spróbujecie dać z siebie jeszcze trochę jeden dzień, drugi, trzeci i to codzienne 20 minut wejdzie w nawyk i zrobi wiele dobrego. Nawet nie zauważycie kiedy minie pierwszy miesiąc i będziecie odczuwać pierwsze efekty :)
Już dziś w wolnej chwili spróbujcie własnych sił, sprawdźcie swoją kondycję i zmieńcie coś na lepsze. Zróbcie coś dobrego dla siebie!


 Dla tych, którzy dopiero chcą zacząć swoją przygodę z ćwiczeniami proponuję spróbować od prostych zestawów dowolnie dobranych. Oczywiście, jeśli podczas ćwiczeń poczujecie się źle lub zacznie Wam dokuczać jakikolwiek ból przerwijcie ćwiczenia. A najlepiej skonsultujcie się  lekarzem czy wskazany dla Was jest dany zestaw ćwiczeń.

Tu podaje dwa przykładowe zestawy na rozruszanie dla najbardziej opornych:
  1. 50 pajacyków, 15 przysiadów, 20 brzuszków, 5 pompek, 15 sekund plank (tzw deska)
  2. 20 przysiadów z wyskokiem, 1 min szybki trucht w miejscu, 20 pajacyków.
Dla bardziej zaawansowanych, lub dla tych którzy już ,,coś tam,, ćwiczą proponuje:
  1. 20 minutowy trening całego ciała Mel B. zacznij już teraz
  2. 20 minutowy Full Body Workout Szymon Gaś zacznij trening
Tydzień minie bardzo szybko, sprawdźcie czy wytrwacie w naszym małym wyzwaniu.
Powodzenia!
Trzymam kciuki!

2 komentarze:

  1. Ja już od jakiegoś czasu próbuje się zabrać za ćwiczenia, bo od liceum człowiek już się zdążył zastać :)
    Najtrudniejszy pierwszy krok, potem tak jak piszesz wejdzie w nawyk i będzie to naturalne :)
    Może Ty mnie zmotywujesz :D

    Buźka
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrobię co w mojej mocy! :)
    a póki co zapraszam do ćwiczeń ;)
    pozdr,

    OdpowiedzUsuń

Dodaj swój komentarz